Dosyć trudno jest napisać o tej książce, bo tak naprawdę dotyczy ona rzeczy prawdopodobnie niewypowiadalnych, a z całą pewnością - trudnych do nazwania. Oto cudowna, pełna czułości i melancholijna opowieść o przemijaniu i o lęku, jaki ono w nas budzi.
Garmann, sześcioletni chłopiec (dla dzieci w tym wieku i starszych przeznaczona jest książka) obserwuje powolne odchodzenie lata. Zadaje sobie też pytania o przemijanie życia. Smutek i niepokój w nim budzi na przykład to, że mama odnosi letnią sukienkę na strych, a wkrótce nadejdzie pierwszy w jego życiu dzień szkoły.
Ta prosta i delikatna opowieść o zmianach, jakie niesie ze sobą życie, oczarowała nas swoim uniwersalizmem. Nie ma w niej moralizatorstwa, "dobrych" sposobów na smutek, strach i poczucie bezbronności. Te emocje zostały tu czysto i szczerze opisane, tak abyśmy mogli je oswoić i zaakceptować jako część życia samego w sobie.
Ta prosta i delikatna opowieść o zmianach, jakie niesie ze sobą życie, oczarowała nas swoim uniwersalizmem. Nie ma w niej moralizatorstwa, "dobrych" sposobów na smutek, strach i poczucie bezbronności. Te emocje zostały tu czysto i szczerze opisane, tak abyśmy mogli je oswoić i zaakceptować jako część życia samego w sobie.
Piękna i ważna treść książki ma też zupełnie niezwykłą oprawę. Ilustrują ją kolaże, które łączą zdjęcia i grafikę w całość baśniową i bardzo bliską dziecięcej wyobraźni.
Lato Garmanna napisał Norweg Stian Hole, w Polsce zostało wydane przez FISO. Książka jest dostępna w księgarniach stacjonarnych i internetowych, np. w Merlinie, w Empiku i w Magicznych Słowach. Kosztuje ok. 28 zł. A u nas o Lecie Garmanna opowiadała także Magda z Działu Kadrów, przeczytajcie!
2 komentarze:
mam ciarki, uwielbiam tę książkę!
my mamy z tej serii historię o listonoszu i pożarze i zbieraniu roślin:) też trochę ciarki przechodzą i trochę smutno, ale niesamowita atmosfera i fantastyczne ilustracje:)
Prześlij komentarz