Żyrafa Sophie to absolutny hit. Nasze dzieci ją uwielbiają. Moja córka ze swoją się nie rozstaje. Odkąd zaczęła chwytać, żyrafa stała się absolutną zabawką numer 1. I tak sobie pomyślałam, skoro inne gryzaki nie dają rady, dlaczego nie skorzystać ze sprawdzonego patentu. Tym samym nasza rodzina gumaków powiększyła się i pojawił się w niej grzybek Gnon, pokochany przez moją córkę od pierwszego ugryzienia (choć ja potrzebowałam czasu, by przekonać się do jego fizjonomii:). Nie wiem na czym polega tajemnica tych zabawek. Czy jest to kwestia zapachu, smaku, ale z całą pewnością jest w nich to COś, co powoduje, że nasze maluchy z pasją ślinią je i uwielbiają mieć przy sobie. Grzybki są trzy, także mamy wybór. Do kupienia między innymi w tuliluli, nowamatkapolka. Cena 52pln. malgo
|
2 komentarze:
No dobrze, chyba czas na zyrafe dla Niny! Beata
żyrafa jest mega! absoutnie nie przereklamowana. grzybek też daje radę :-)
Prześlij komentarz