by nie iść za kratki…

środa, 10 marca 2010


Jako mama pełzającego niemowlaka, muszę przyznać, że odczuwam sentyment za wynalazkiem epoki naszych zapracowanych mam – za kojcem. Cóż, dzisiaj kojce mają zły PR i muszę się zmierzyć z zadaniem ograniczenia terytorium eksploracji w inny sposób.

Kreatywne rozwiązanie problemu proponują producenci zabawek. Zamiast w kojcu, dziecko można przyblokować w mydelniczce albo w gnieździe. Ja wybieram wielozadaniową „łąkę”, bo jest pełna starannie wykończonych detali, pomysłowa i, co nie bez znaczenia, nie jest szyta w Chinach. Podoba się, ze mogę ja postawić na przewijaku lub, dzięki rozwiązaniu z moskitierą, na werandzie na działce.

autorka: batorysia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...