rozmawiamy... z dzieckiem pod pachą

wtorek, 17 sierpnia 2010
Kochane Czytelniczki i Czytelnicy,

Czas na nowe, dużo nowego. Powoli będziemy je wszystkie odkrywać przed Wami. Zacznynamy od nowego działu - ROZMAWIAMY.

Ładne Bebe od zawsze inspiruje się kobietami, które zostały mamami i rozkręciły swój biznes. To kreatywne osoby, którym macierzyństwo dało siłę, by stworzyć coś swojego - załozyć firmę, zaprojektować genialny przedmiot, wymyślić coś nowego. Rozpoczynamy cykl rozmów z przedsiębiorczymi matkami. Mamy nadzieję, że ich ciekawe i czasem zakręcone pomysły i dla Was będa inspiracją i motywacją. Na pierwszy ogień idzie Ula Chińcz, mama półtorarocznego Rysia, właścicielka 3 kotów i dwóch psów, współzałożycielka znakomitego sklepu mamagama, ułatwiającego i upiększającego życie mamom i dzieciom.


skąd pomysł
na swój biznes: z potrzeby – bo jako mama nie chciałam wracać do pracy w korporacji
na to jaki to ma być biznes: od wspólniczki, która mi uświadomiła jak wielu rzeczy dla mam jeszcze nie ma na naszym rynku.

mój sposób na biznes
praca w biegu, praca po nocy, praca na placu zabaw, praca z dzieckiem pod pachą ;)

gadżet, bez którego nie wyobrażam sobie macierzyństwa
w ogóle nie wyobrażam sobie macierzyństwa bez gadżetów. To się oczywiście zmienia – teraz jest to nakładka na krzesełko Totseat – bezpiecznie unieruchamia młodego na każdym krześle.


gadżet totalnie przereklamowany
Mata do leżenia z pałąkami na zabawki i karuzela nad łóżeczko. Moim zdaniem dzieci od tego dostają zeza, a żadna mata nie jest wystarczająco duża i dziecko zawsze z niej spada.

w ciąży niezbędne okazało się
Podkładanie pod brzuch i uda poduszki w kształcie gigantycznego banana wypełnionej styropianowymi kulkami – bez niej chyba wcale nie mogłabym zasnąć, zwłaszcza w drugim i trzecim trymestrze. I proszenie o przepuszczenie w kolejce – apeluję – przepuszczajcie ciężarne babki, bo im naprawdę jest ciężko.

ulubiona zabawka moich dzieci
Odkurzacz. Serio. Potem mop i szufelka. Niektórzy pomyślą, że mam szczęście, ale nie tak łatwo się mieszka przy jednostajnym akompaniamencie odkurzacza…


moja ulubiona zabawka
iPhone - jestem totalnie uzależniona!

ulubiona książeczka dla dzieci
„Ciastko Maksa” Barbro Lindgren – mogę te banalne zdania powtarzać w kółko ;) Mam nadzieję, że niedługo przyjdzie czas na coś bardziej ambitnego.

mama dobra rada
Słuchać dziecka i wczuć się trochę w jego sytuację. Inaczej łatwo przegapić, że dorosło już do kolejnych etapów samodzielności.

kobieta dobra rada
Strasznie to oklepane, ale znaleźć czas tylko dla siebie – uruchomić męża, partnera, mamę, teściową czy kogo tam trzeba do pomocy i odpocząć, zadbać o siebie i pobyć egoistką. Co najmniej 2 godziny tygodniowo!


bizneswoman dobra rada
Nie bać się własnego biznesu – wiele pomysłów nie wymaga wielkich nakładów, tylko chęci i odwagi. Jako mama jestem zachwycona elastycznością jaką daje praca dla siebie. I choć nigdy nie pracowałam tak dużo nocami jak teraz, to mam ogromną motywację i dużo radości z efektów.


miejsce, które lubię odwiedzać z dzieckiem
Ikea. Wiem, że to wszystko jest głęboko przemyślane, żeby sprzedać więcej, ale na mnie to działa. Poza tym jeśli ktoś wkłada tyle pracy w to, żeby mi było z dzieckiem wygodnie, to chętniej zostawię tam trochę pieniędzy.


w Polsce brakuje mi
Miejsc przyjaznych mamom tak naprawdę, a nie tylko z naklejki na drzwiach. Przykład obok MamaGama – restauracja „przyjazna mamom”, ale schody przy wejściu nie mają podjazdu, jest jeden wysoki fotelik i klimatyzacja nastawiona tak, że każde normalne dziecko wyjdzie przeziębione po 10 minutach. Nie wymagam placu zabaw i zastawy z plastiku, ale jakiegoś minimum jeśli już ktoś chce przyjmować u siebie mamy. I knajp tylko dla niepalących – ale u nas to marzenie ściętej głowy.

plany na przyszłość
Krótkoterminowe: stworzyć z MamaGama coś naprawdę znaczącego. Cieszyć się szeroko rozumianą rodziną. Długoterminowe: kupić kawałek ziemi w Bariloche w Argentynie, założyć małą stajnię, łowić pstrągi i pić dobre wino z Mendozy.

czy warto zostać mamą
Warto, ale to gigantyczna zmiana, w niektórych obszarach na gorsze i trzeba to sobie jasno powiedzieć. Rzeczy oczywiste dla bezdzietnych stają się luksusem dla rodziców. Odpowiedzialność za małą istotę to momentami wielki stres, ale każdy dzień obserwowania jak się to młode rozwija, jak naśladuje dorosłych i jak się usamodzielnia jest warte wyrzeczeń.



2 komentarze:

MamaGama - Beata pisze...

Jaka mila pani z tej mojej wspolniczki!

kosmosik pisze...

i całkiem sensowne rzeczy mówi :-) pod wieloma podpisuemy się rękoma i nogami

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...