Na wiosnę zaczyna mnie nosić. Mam ochotę zrobić miejsce, przewietrzyć kąty i zacząć od nowa. Nie przemeblowuję mieszkania i nie maluję ścian - rodzina by mnie wyklęła. Ale nic nie szkodzi trochę w domu poprzestawiać i zadbać o detale, prawda? Polska branża deco fajnie się rozwija i wierzę, że dogonimy Skandynawów. Moim ulubionym sklepem z dziecięcymi akcesoriami do wnętrz są żyrafyzszafy. Wyróżnia go bardzo staranna selekcja dostępnych przedmiotów i jasno zaznaczony styl. Nie ma tam tapet w misie, ale są na przykład bajkowe lampy inspirowane latami 70, które zrobią wrażenie na dzieciach i na dorosłych gościach;-) (ceny: od 149,95 zł).
Jeśli, tak jak ja, nie chcecie malować ścian, możecie je po prostu ozdobić. Wybór oryginalnych naklejek i tablic jest bardzo duży, ale ja dziś wybrałabym ten wyjątkowy, trochę minimalistyczny border (124,95 zł):
Na innej ścianie mogłabym powiesić zdjęcie w ramce, jakiej nie ma nikt inny (39,95):
Aranżując przestrzeń do zabawy, najpierw posprzątamy. Zabawki trafią do świetnych, wytrzymałych worków wyglądem imitujących zwykłe papierowe torby, tyle że w skali maxi (49,95 zł). Podoba mi się ten eko-styl:
Teraz na środku pokoju mógłby stanąć wielki wigwam, który latem posłuży na działce (999,95 zł). To tylko jedna z kilku fajnych propozycji rozstawianych domków.
Jeżeli nie macie jeszcze mebli dziecięcych, zapewne spodobają się Wam szwedzkie zestawy mebelków, które dziecko może złożyć wraz z rodzicami. Lubię ten projekt, bo dobrze wygląda, niedużo kosztuje (699,95 zł za zestaw) a także - ma swój walor edukacyjny.
No i jeszcze nasza kropka nad i w odświezonym wnętrzu. U nas to będzie poduszkowy samochód - wiem na pewno, ze dzieci będą zachwycone (89,95zł).
Od dziś do 18 kwietnia żyrafyzszafy mają dla naszych czytelników zniżkę. Cały asortyment można kupić 10% taniej! Wystarczy przed złożeniem zamówienia wysłać maila z hasłem ładnebebe w tytule na adres info@zyrafyzszafy. Dostaniecie maila zwrotnego z kodem rabatowym do użycia przy zakupach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz