bento w żłobku

środa, 30 listopada 2011


Bento to japońskie zimne danie na wynos - coś w rodzaju drugiego śniadania, które bierze ze sobą do pracy każdy sararyman (pracujący w korporacji) i każde dziecko do szkoły. Można je dostać w sklepie na rogu, ale zazwyczaj przygotowuje je mama. Pudełko z bento wyróżnia staranna kompozycja składników (posiłek ma być pełnowartościowy) i to, że w pudełku wszystko jest pięknie ułożone zgodnie z  japońską estetyką. U nas gotowych bento niestety kupić wciąż nie można - pomijając zestawy sushi w delikatesach, jakby najlepszym drugim śniadaniem była bułka... Ale coraz więcej polskich mam szykuje dzieciakom bento własnego pomysłu na place zabaw, na dodatkowe zajęcia czy do żłobków. Zwlaszcza kanapki czy plasterki warzyw powycinane we wzory zdają się smakować polskim dzieciom ;-).

Uwielbiam bento i wylansowaną przez Jamie'ego Olivera modę na zdrowe żywienie dzieci poza domem. Dlatego z przyjemmnością oglądam ofertę polskiego sklepu z akcesoriami do bento bentomania.pl, prowadzonego zresztą przez mamę dwóch małych chłopców. Wprost przepadam za estetyką pudełek na drugie śniadanie:




Ceny bento-pudełek zaczynają się od 39 zł do 149 zł za zestaw. Akcesoria do wycinania i ozdabiania dla wyznawców- od 9 zł. Zachęcam też do przejrzenia oferty dla dorosłych - można się w niej zakochać :-) Wszystkie pudełka wykonane są z tworzyw, które mogą mieć kontakt z żywnością i nadają się do przetworzenia.

5 komentarzy:

cacaovo pisze...

:) o jak fajnie ze jest taki sklep i jak fajnie ze o nim piszecie :) tylko czemu do żłobka?? :) moje dziecie ma 9 lat i na kazde pozaszkolne wyjscie szykuje jej cos a la bento, i choc sama kiedys to pierwsze pudelko pokazywalam na blogu to niestety nie udalo mi sie go dostac, wiec dzieki, dzieki, dzieki :)))

kosmosik pisze...

oj nie tylko do żłobka :-) do przedszkola, szkoły, pracy... ale już od żłobka się zaczyna! :-)

lululaj pisze...

super, ale kto wyjada resztki z powycinanych kanapek i ozdobionych salatek? Przeciez zostaje zapewne masa nie-estetycznych skrawkow....

*** pisze...

Lululaj, myslę,ze skrawki wyjada osoba wykrajająca :-) Osobiście nie jestesmy wielkimi fankami wykrajanek, uwązamy, że plasterki marchewki sa piekne same w sobie i że nie warto rezygnować ze smaku skórki chleba :-)

Anonimowy pisze...

Polecam MIYAKO.pl - większy wybór i ciekawsze wzory ^_^

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...