kto puszcza czasem dziecku Mozarta, ręka do góry!

czwartek, 14 października 2010


Specjaliści od rozwoju przekonali mnie – muzyka jest ważna dla dzieci od życia płodowego. Nie powiedzieli jednak, że muzyka puszczana z płyty to za mało. Do tego, że dziecku trzeba też samemu śpiewać i grać doszłam, kiedy zauważyłam, że moje maluchy odbierają muzykę jako coś automatycznego, a nie dzieło człowieka. Szybko podszkoliłam się z piosenek przedszkolnych (Internet pomógł) i zaczęliśmy śpiewać przy przewijaniu, na podłodze, na kanapie i w kąpieli. To niesamowite, jak maluchy szybko to podłapały. Niezbędne stały się też instrumenty muzyczne. Najlepsze są te perkusyjne, dzieci potrafią się nimi bawić już od ok. trzeciego miesiąca życia. Masz w domu bębny? Super! Jeśli nie, zaopatrz się w małe grzechotki i marakasy, a gdy dziecko zacznie siedzieć – bębenek lub garnek z drewnianą łyżką. Klaskanie przeplataj dmuchaniem w flet lub w prostą harmonijkę.




Kupienie dobrych, prostych instrumentów dla dzieci nie jest problemem. Duży wybór oryginalnych, nieraz egzotycznych "przeszkadzajek" jest na przykład w sklepie Drewniaczek. Ja szczególnie polubiłam firmę Boikido , bo jej instrumenty są robione z certyfikowanego drewna (czyli pochodzącego ze specjalnych, ekologicznych szkółek) i malowane bardzo kolorowymi ekologicznymi farbami wodnymi (instrumenty można gryźć, obśliniać… są bezpieczne!). Do tego dochodzi polityka fairtrade i wielka dbałość o jakość produktów.

Instrumenty Boikido można kupić w dobrych sklepach stacjonarnych (Świat Dziecka), a przez Internet: w Bystrzakach, w Kolorowej Krowie i w Maciejkowie .

Ceny od ok.18 zł do 70 zł

A o wpływie muzyki na rozwój dziecka można sobie poczytać, np. tu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...