Co to?
Zawija się jak naleśnik...
A w środku może pomieścić...
kredki!
Oto najpiękniejszy piórnik jaki widziałam! Uszyty ręcznie z prześlicznych tkanin, wspaniale dobranych. Okazał się być bardzo miłym i bardzo ładnym prezentem dla mojej córki. Tym bardziej, że jego wierzchnia warstwa jest z tkaniny z czerwonym kapturkiem (na punkcie, którego nadal mamy bzika!). Fajnie trzymać kredki w takim piórniku. Fajnie taki piórnik wygląda na biureczku, a jeszcze fajniej, że taki piórnik można ze sobą wszędzie zabrać (bo my właśnie się pakujemy, a bez kredek ani rusz!). Każda kredka ma swoją piękną przegródkę, a kredki połamane - mieszczą się w specjalnej większej kieszonce. A za radość wielką odpowiada Moi Mili - wspaniała manufakturka Klaudii... właśnie piszemy o niej duży post na ladnebebe.pl. Pięknie szyje! I ma fajne pomysły. Tak trzymać! W W między czasie zerknijcie na jej stronę koniecznie!
1 komentarz:
cudowny!
http://a-cup-of-ideas.blogspot.com/
Prześlij komentarz