złe sny na dobranoc

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Jestem w domu złej. Zła nas adoptowała, bardzo się jej boimy bo jest surowa. Z drugim dzieckiem (sama nim jestem) siedzę w pokoiku.  Odkrywam w ścianie drzwiczki a za nimi kolejne, potem ciemny korytarz, boję się tam wejść. Tymczasem w drugim, pustym i szarym pokoju na środku stoi dmuchany dziecinny basenik. Ten basenik jest miniaturową wyspą z palmami i bujną roślinnością. Mieszkają tam dinozaury ale śpią w krzakach, więc ich nie widać.  Cały pokój wypełniony jest wodą po kolana. Woda jest zimna. Ogrzewam ją. Właściwie ogrzewa się sama, kiedy zaczynam o tym myśleć. Wtedy dinozaury się budzą. Zimno je hibernowało, teraz wracają do życia. Zaczynam sobie racjonalnie tłumaczyć: nie ma się czego bać. Dinozaury urodzone na tej wyspie są jak zwierzęta w zoo,  nie wyjdą poza granice basenu-wyspy, bo nie wiedzą, że można. To oczywiste. A jednak wychodzą. Budzą się, a wielki tyranozaurus wpada z pluskiem do wody poza basenikiem. Wiem, że w jego ślady pójdą kolejne. Uciekam do drugiego pokoju, tego z drzwiczkami. Otwieram jedne potem drugich. Ciemny korytarzyk, bardzo ciasny. Wiem, że to jedyna droga ucieczki, więc wsuwam głowę w czarny korytarz.  Widzę, że jest niezwykle krótki, że nagle skręca w lewo i tam już widać światło - pokój złej. wystarczy poczekać, aż jej nie będzie i uciec. Czekam na właściwy moment.


Takie sny śni Ola Cieślak, autorka książeczki "Złe sny". Jutro na ladnebebe.pl przeczytacie więcej. A w najbliższych dniach ogłosimy także zwycięzców naszego konkursu - na sen, niekoniecznie zły.

2 komentarze:

znaczenie snów pisze...

Ja tez miałam takie gumowe zabawki jak byłam mała;) Ehhh aż się ciepło na sercu robi;)

kosmosik pisze...

fakt! dobra przypominajka! sentymentalna... :-)

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...